Nie jest niczym niezwykłym posiadanie energii w domu. Jest podstawowa rzecz, o której myślimy podczas budowy naszego przyszłego miejsca zamieszkania. Często miejsce, w którym kupujemy działkę ma z góry narzuconego producenta, od którego będziemy musieli kupować energię, a my musimy tylko udać się do odpowiedniego miejsca i dopełnić formalności.
Energetyka w Polsce ma kilku głównych dostawców m.in PGE, ENEA czy ENERGA. Różnią ich od siebie tereny, na których mogą działać oraz cenniki. Kiedy już wiemy, do jakiego dostawcy możemy się udać – zwykle okazuje się, że mamy albo niewielki wybór, albo wcale go nie mamy, jak zostało wspomniane na początku artykułu. Energia w domu od firmy Eurometer pojawi się u nas kilka dni po podpisaniu umowy w punkcie obsługi klienta. Niestety, żeby podpisać taką umowę najpierw musimy złożyć wniosek o przyłącze. Po złożeniu wniosku czekamy około trzydzieści dni na warunki przyłączeniowe, w których zostanie określone co zostaje w naszej gestii a w co zaopatrzy na dostawca energii. Następnie stworzony zostaje, oczywiście przy naszym udziale, projekt miejsca umieszczenia skrzynki głównej. Od niedawna skrzynki mogą być umieszczane jedynie w granicach działki.
Zwykle po stronie naszego elektryka pozostaje rozłożenie instalacji po całym domu i podpięcie jej do skrzynki z bezpiecznikami. Oprócz tego musimy wkopać w ziemię kabel zewnętrzny o odpowiednich, określonych w warunkach przyłączeniowych, parametrach aż do miejsca, w którym usytuowana będzie skrzynka z głównym bezpiecznikiem.
Po odczekaniu kilku tygodni cały proces dobiega końca, a my wzywamy swojego elektryka i prosimy o podłączenie ziemnego kabla od skrzynki w domu do skrzynki głównej. Po podłączeniu otrzymujemy dokument, z którym możemy się udać do odpowiedniego dostawcy w celu podpisania umowy pobierania energii elektrycznej.
Po drodze musimy wnieść kilka opłat, których częstotliwość i wysokość jest ściśle związana z dostawcą, u którego zamówimy usługi.